wtorek, 25 sierpnia 2015

#4 motywacja, a może i jej brak

Cześć!


Z góry przepraszam za tak długą przerwę, ale jak wiecie mamy wakacje, a jak to w wakacje dużo wolnego, całe dni poza domem, chwila odpoczynku i tak w kółko. A jak tam u Was? Jak postanowienia? Działacie czy raczej odpoczywacie? Czy może zrezygnowaliście? Właśnie! O tym postanowiłam napisać dzisiejszy post, a mianowicie o naszym samozaparciu, o chwilowej chęci do działania, a może i jej braku. Ja sama odpuściłam. Jadąc na wakacje za granicę miałam mega zajawkę, bieganie codziennie rano nad brzegiem morza, ćwiczenia. A jak myślicie co wyszło? Jak to w wakacje, niezdrowe jedzenie i kilogramy skaczą, waga szaleje, a przecież tak być nie powinno prawda? Dlatego wracam do tego co postanowiłam i nie odpuszczam, musimy znaleźć w sobie siłę i pokazać innym, że też potrafimy, a przede wszystkim udowodnić samej sobie, że jesteśmy silne i damy radę! Każda z nas ma na swoim koncie próby zrzucenia wagi, które i tak wzrastały. Kilkanaście diet, które i tak kończyły się wypadem do pobliskiego baru. Gdzie nasze samozaparcie? Gdzie nasza motywacja której szukamy codziennie przeglądając zdjęcia pięknych, wysportowanych dziewczyn? Odpowiedz jest banalna. Wstań z kanapy, stań przed lustrem i spójrz. Widzisz? Motywacją jesteś Ty. Musisz odnaleźć ją w sobie, nikt inny ją za Ciebie nie znajdzie, Uwierz w siebie, a na pewno poczujesz się lepiej, przestań myśleć o tym co by było gdyby, Gdybanie to najgorsze co może być. Zacznij działać  za kilka miesięcy, a może i nawet szybciej staniesz przed tym samym lustrem, choć już w zupełnie innym wydaniu. Dlatego pamiętaj, bierz motywację z samej siebie a także z efektów które w najbliższym czasie na pewno się pojawią :)




Mania .